Aktualności

Słupia zwycięża w Tczewie


Słupia zwycięża w Tczewie

To Słupia Słupsk zagra w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym. W meczu decydującym o awansie do tej fazy zespół Michała Zakrzewskiego pokonał Sambor Tczew 30:26.

Spotkanie w Tczewie było bardzo wyrównane. W pierwszej odsłonie meczu żadna z drużyn nie pozwoliła rywalkom na uzyskanie zdecydowanego prowadzenia. Spora w tym zasługa bramkarek obu drużyn, ale także agresywnej postawy obu drużyn w obronie. Warto  dodać, że w pierwszych trzydziestu minutach sędziowie podyktowali aż siedem rzutów karnych. Po pierwszej połowie to przyjezdne schodziły do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Słupi udało się podwyższyć prowadzenie zaraz po przerwie. Rzut karny na bramkę zamieniła Patrycja FIrkowska. Kolejną dołożyła Natalia Borowska. Od tego momentu Słupia narzuciła ton gry na boisku. Rywalki próbowały i w 45. minucie udało im się zmniejszać straty do jednej bramki. Wówczas ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie Patrycja Firkowska, która w ciągu kilku minut trzy razy zdołała znaleźć drogę do bramki rywalek. Na dziesięć minut przed końcem meczu było już niemal pewne, że Słupia nie da sobie odebrać zwycięstwa. W ostatnim fragmencie spotkania przyjezdne w pełni kontrolowały sytuację na boisku.

– Nie graliśmy gier kontrolnych przed sezonem, więc mecze pucharowe są świetną okazją do wprowadzenia nowych rozwiązań i korygowania już wypracowanych. Zadowolony jestem zwłaszcza ze współpracy dziewczyn w obronie. Musimy jednak popracować nad szybkością rozgrywania piłek w ataku. Patrząc na przebieg meczu, można powiedzieć, że żaden z zespołów nie odpuszczał. Tczew wystąpił w pełnym składzie. Na pochwałę zasługuje cały zespół Słupi. Cieszy zwłasza niesamowita ambicja moich podopiecznych  – tłumaczy Michał Zakrzewski, szkoleniowiec Słupi.

Najwięcej bramek dla Słupi – osiem – zdobyła Agnieszka Łazańska. Dwa trafienia mniej miała na swoim koncie Patrycja Firkowska.

(fot. APR-SAS)